#1 2012-02-26 19:48:30

Dziewczyna

Druid

Zarejestrowany: 2012-02-24
Posty: 63
Punktów :   

Zapisy-Liczba graczy do ustalenia

Wchodzisz do budynku w którym dookoła ciebie krąży ciemność. Witaj,przestraszyłam cię?-mówi nieznajoma dziewczyna.Tutaj,zapiszesz się do przygody,którą będziesz wspominał będąc Starcem/Staruszką-mówi nieznajoma.Bardzo byś chciał/chciałabyś aby ktoś z grona twoich przyjaciół tu był?-nie ma problemu,wtedy musicie napisać podanie o zapis,jedno pod drugim i na końcu napisać: Podróżuję z np. Szark,a druga osoba musi potwierdzić podwójną przygodę.

Spoiler:


[b]Imię i Nazwisko:
Wiek:
Wygląd:
Historia:
Smoki:(Tutaj piszesz,jakie posiadasz smoki.)
Przyjaciele:(Towarzysze)
Wrogowie:(Przeciwnicy)
Coś o towarzyszach:
Prośby:
Cele:(Cel może być nieokreślony)

Ostatnio edytowany przez Dziewczyna (2012-02-26 19:56:25)


Kliknij w Elficę,ona ukaże ci moją postać! http://i1225.photobucket.com/albums/ee398/d20roll/DnD%20Elves/female%20elf/felf_640.jpg

,,Jestem tą,która nie boi się niczego''

Offline

 

#2 2012-02-26 20:20:41

Szark

Administrator

Zarejestrowany: 2012-02-24
Posty: 238
Punktów :   

Re: Zapisy-Liczba graczy do ustalenia

Imię i Nazwisko: Szark Wender
Wiek: 12
Wygląd: look KP
Historia: Szark urodził się zimą i jednak miał być dziewczynką. Był to cios dla rodziców gdyż chcieli dziewczynkę i na początku ubierali  mnie jak dziewczynkę. Pewnego dnia jednak, zbliżały się moje urodziny i na dodatek na świecie pojawiły się mistyczne smoki. Od czasu gdy się pojawiły mój ród stał się podzielonym na dwie części rodem. Ja byłem w tej dobrej, lecz ta zła która chce nas zabić wykorzystuje smoki do niecnych celów. Urodziny to już miały być 8, lecz gdy tylko wyszedł na dwór i chętnie pobiegł do lasu. Tak, chciał znaleźć smoka śniegu i wtedy został dostrzeżony przez tych złych. Zakradli się po cichu i nagle buum! Użyli swoich sztyletów i gwiazdek<nasz ród jest wojowniczy> i trafiły w moje plecy... Bolało, i tak na dodatek wyjmowali je po trafieniu. Wykrwawiałem się i nie płakałem, wiedziałem że kiedyś mnie to spotka... Leżałem po ataku około 10 znakach po sztylecie i 7 po gwiazdkach.  Bolało mnie i zbliżał się ten moment. Tracił przytomność i tracił, aż stracił. Ocknął się po 2 dniach. Był w jakiejś grocie położonym na plecach przed smokiem. Był dość niegroźny. W jego oczach widać było tak samo i na ciebie czasowe impulsy od elektryczności. Gdy zobaczył że się budzę zniżył swoją paszczę i zobaczyłem jego elektryczne kły. Nie mogłem się zbytnio ruszać, gdyż moje plecy były przykryte jakimiś liści i owocami lodowych jagód. To nie bolało, lecz on tylko przykrył mnie jakimś przyjemnym futerkiem. Potem przytulił głowę, a ja byłem już prawie blady. Bałem się, iż jestem jak potrawka w jagodach i na dodatek duszona bym się przegryzł. Na szczęście on tylko mi pomagał, nie wiedziałem że minął już rok od tego wydarzenia. Rany się zrosły, lecz nadal nie chciałem wracać. Mój smoczy towarzysz zawsze razem ze mną chował się gdzieś, gdzie chował się przed człowiekami. Teraz były to już moje 10 urodziny, w domu był dzień żałoby a mnie spotkał dziwny prezent. Poszedłem spać jak zwykle, ale obudziłem się w czyimś domu. Znaki na łóżku były szczególne i bardzo znane. Biały smok z czerwonym rogiem i złotymi kłami. Na łożu gdzie się obudziłem była szata mego rodu. Biała i tutejszy znak, smok którego znam od dawna. Smok z którym się zaprzyjaźniłem, lecz był lekko inny. Ubrałem ją pośpiesznie z nadzieją że to co było to sen. Lecz nie, gdy wkroczyłem tam zobaczyłem ludzi. Osoby z mojego rodu i kilku z podwójną szatą<czyli mieszane kolory>. Byli to wysłannicy którzy mieli im przemówić do rozsądku, lecz jak reszta polegną. Każdy, cieszył się z tego że jestem z nimi, lecz nagle obronił mnie przed nimi mój smok. Użył Elektro-Rogu i uderzył ich by tylko mnie zostawili. Obronił mnie, lecz szybko wystrzelił w niego ogień, ogień z ich smoków. Chcieli go zniszczyć, lecz ja zrobiłem z siebie jego tarczę. Ochroniłem go, lecz gdy przy tym ataku traciłem przytomność słyszałem szał mego smoka i jego atak. A z ludzkich głosów coś na ten styl ''Jeśli to jest Szark, to tylko jeden błąd. Trzeba było najpierw obudzić jego i wcześniej uśpić smoka...''- Lecz i tak straciłem przytomność. Ocknąłem się na tym samym łożu i był przy mnie smok... Pilnował mnie, lecz nie dawał się zbliżyć ludziom. Byłem tylko poparzony i zabandażowany, lecz smok nie dawał tu wejść nawet innemu smokowi. Był dla mnie jak matka, lecz po kilku dniach oparzenia znikły a ja musiałem już teraz rozmawiać z tymi z rodu.
-Szark, to jesteś ty? Powiedz tak, przypomnij sobie nas...-Mówił jeden, lecz ja prawie nie pamiętałem języka i odrzekłem.
-Tak, uprowadzacie mnie ze szczęścia, gdzie bez was żyłem w spokoju...-Był to dla nich szok. Lecz w tłumie wyłoniła się wysoka kobieta która była mą mamą i mnie uściskała. Miała łzy szczęścia i gdyby nie to że była w tym tłumie najchętniej zrobiła by wszystko. Ja nie byłem dość wesoły, jedyne co było to tylko syczenie mego smoka i przy tym odsuwała się bo lekko się bała smoka z typu elektrycznych. Pogłaskałem smoka który tylko czekał na ten moment. Stał się szybki i nagle razem z nim uciekliśmy. Oczywiście zanim trafiliśmy w góry znowu nas złapali. Smok był nafaszerowany czymś na coś takiego jak głupi jaś i na dodatek był już całkiem otumaniony. Jak mogli być dobrzy? Wiedziałem, że powoli stają się tymi... Za wszelką cenę chcieli bym był z nimi i na dodatek musiałem to przecierpieć. Lecz teraz wiem czemu, zaczynałem kontrolować kilka żywiołów. Moje ręce na zawołanie były albo raz zimne jak lód a kolejny raz ogniste jak piekło. Oczy miałem sokole, lecz zbliżały się dwunaste urodziny. Moja matka wyznała mi prawdę, lecz była ona bardzo zła...
-Szark, nie mogę cię okłamywać. Ty jesteś inny, ciebie wybrali na to byś zniszczył wszystkich... Byś był silniejszy, lecz uciekaj. Uciekaj, byłeś wiele razy w czasach których nie pamiętasz przez nich, a raczej źle to mówię. Oni na tobie eksperymentowali, usprawniali D.N.A. bym tylko wyszkoliła cię na małego mistrza. Ale na początku już i tak dawki były jak na dziewczynkę, przecież nią miałeś być. DOBRZE, UCIEKAJCIE!!! Wykrzyczała i dała miecz oraz wiele gwiazdek, sztylet i ubranie bojowe. Tak był normalnie ubrany, lecz to było do walki. Potem powiedziała ostatnie słowa.
-Tak, dziś ty zyskasz ostanie rzeczy.-Powiedziała dając mi dodatkowo wszystkie jakie są możliwe typy. Miały mi pomagać w naucę, gdyż teraz mogłem tylko doprowadzić do lodowego ciosu i ciosu palącą się pięścią. Byłem zmieszany, lecz podziękowałem matce i nałożyłem mój strój. Pod moim pasem z gwiazdami. Małym, lecz ostrym mieczem i na dodatek z tymi drewnianymi znakami. Pod białą szatą kryło się wszystko, lecz nagle zdałem sobie sprawę iż ci czarni są lepsi. Nie chciałem o tym myśleć, tylko mój smok mi pomaga. Kilka dni nie mija i nagle trafiam na nich. Obóz wrogiej części smoczego rodu Wender. Oni mnie zobaczyli i od razu mnóstwo gwiazdek i sztyletów leciało we mnie i smoka. lecz ja nie myślałem o tym, tylko wystrzeliłem!! Tak, pojawiła się wielka kula w której byłem ja i smok. Potem ona się rozrastała i niszczyła wszystko. Aż kilka drzew zostało zniszczonych, lecz teraz zaczynał kontrolować metal. Te ostrza zostały złapane w jakąś maź która je przekierowała i puściła w nich. Szybko pozbył się ich i teraz zaczynał być mroczny. Nawet smok zaczynał się dziwić, kiedyś się z nim bawił a teraz był jak rzecz. Czasem zdarzyło się że nawet go pobił! Lecz przy jego mocy smok miał mało mocy, jedyne co wiedział to że nie odejdzie i powróci do pierścienia. Lecz on to wytrzymywał, traktował mnie jak syna który ma trudny okres. Teraz zaczynał władać czym mógł. Ogień w ognisku przy nim buchał a drzewa czasem traciły przy nim liście a raz je zyskiwały. Tak wyglądał normalnie, lecz gdy tylko pojawiał się gdzieś gdzie używa mocy był inny. Ale mroczny jest nadal, taki sam do szpiku kości. Często jego smok nie miał sił, lecz wytrzymał... Po pewnym czasie znowu się zaczyna, moce się buntują i same trenują. Pogłaskałem go czasem, bo powoli zaczynałem być mrocznym człekiem. Teraz uczył się wszystkiego, lecz dziwnie się zachowywałem. Oczy miałem mroczne, lecz zobaczyłem pewnego dnia walkę dwóch ludzi. Lecz smok wygranej zaatakował nawet dziewczynę. Potem atak był mocniejszy a ona znikła. Poczułem się dziwnie i wtem chciałem pomagać. Zrobiłem to gdy przeciwnik jej odszedł, lecz wtem zabrałem jakieś zioła i zaczynałem ją leczyć. Udało mi się, bo ją uratowałem. Znowu mam szczęście, bo udało mi się... Teraz zaczynałem zmieniać się przy niej na lepsze, lecz potem na gorsze. Znowu byłem mroczny, zawsze mam z tym kłopot... Ale to jest złe, teraz byłem z towarzyszem i jednak zobaczyłem jedno-moje oczy stały się czerwone... Zawsze w ataki, bo bardzo się boje o mojego smoka który często obrywa.
Smoki: Horti
Przyjaciele: Marina
Wrogowie: Cały ród
Coś o towarzyszach: Nie wiem.
Prośby: Brak
Cele: Pokonać ród.


http://www.profesorki.pl/images/b73295a28b3934c959ff5b12020b98e3.gif To coś jest moim smokiem, jeśli myślisz że chce cię zjeść nie mylisz się.

Offline

 

#3 2012-02-26 20:25:23

Mr.N Dragon Treaner

Szkicarz

Zarejestrowany: 2012-02-24
Posty: 36
Punktów :   

Re: Zapisy-Liczba graczy do ustalenia

[b]Imię i Nazwisko:N Mayer
Wiek: 14
Wygląd: http://ponypic.com/i/QnPKZ.png
Historia: N jako mały chłopak przyjechał z rodzicami do pewnej wioski.Ale mieszkał w dziwnym domu.Dom był jak z Horroru.Jako dzieciak bał się tam być, a najgorzej było spać.Cały czas coś stukało,pukało i wyło.Kiedy N odważył się iść na strych,okazało się że jest tam około 5 mrocznych smoków.Smoki zaczeły go atakować,a nagle uratował go smok światała.Kiedy jego atak wygonił smoki mroku N podziękował temu smokowi.Ten dał mu jajo światała.Dlatego N chce zawsze być najlepszy.Ponieważ obiecał Smokowi że będzie najlepszy.I tak zaczyna się jego przygoda.
Smoki:
BOLNAOGA
http://wiki.nightwood.net/images/1/18/Światło_-_Wariant_8_-_Stadium_2.png
Światło/Stal
Ataki:
>Owinięcie
http://wiki.nightwood.net/images/e/e6/Umysł_-_Wariant_10_-_Stadium_1.gif
Przyjaciele:Narazie nie.
Wrogowie:Nie mam(Narazie)
Coś o towarzyszach:Nie wiem.
Prośby:Proszę o ciekawą przygode.
Cele:Chcę być najlepsyz razem z Balnaogiem.



Po wysłuchaniu tej piosenki mózg wyskoczy ci przez okno.(Ta piosenka to MORDOR)Bawmy się i siejmy MORDOR!!!
CaramellDansen od dziś do pobrania jako mp.3:
http://www.mediafire.com/?711ps3n9gang8sh

Offline

 

#4 2012-02-26 21:14:53

Dziewczyna

Druid

Zarejestrowany: 2012-02-24
Posty: 63
Punktów :   

Re: Zapisy-Liczba graczy do ustalenia

Szark,to by była zła wiadomość,ale nią nie jest!
Przyjęty!
Mr.N,ta wiadomość będzie wstrząsająca:
Odrzucony!
Musisz poprawić:
-Historię,wymagam najmniej 10 linijek.


Kliknij w Elficę,ona ukaże ci moją postać! http://i1225.photobucket.com/albums/ee398/d20roll/DnD%20Elves/female%20elf/felf_640.jpg

,,Jestem tą,która nie boi się niczego''

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.possessedbydevilguild.pun.pl www.chowanego-cs.pun.pl www.polacypisces.pun.pl www.ngra.pun.pl www.haxball.pun.pl